Strony

wtorek, 1 kwietnia 2014

Chodźmy razem na kawę...!

Odkąd odstawiłam kawę i czerwone wino dostrzegłam, jak bardzo ważną rolę w moim życiu odgrywały te dwa życiodajne napoje. Nie wytrzymałam nawet dwóch tygodni. Ach, ta moja silna wola!
Przy poznawaniu nowych ludzi nieraz jest ten problem, że nie wiemy, jak mamy zacząć. Chociaż ostatnio odkryłam, że dużo trudniej jest odnawiając znajomość po kilku latach milczenia. Najlepiej się wybrać razem na kawę. Kawa jest niezobowiązująca - nie ma znaczenia, w jak bliskiej relacji jesteś z człowiekiem, z którym ją pijesz. Czy to jest Twój przyjaciel, kolega, chłopak, szef... Kawa jest dobra w każdej sytuacji i w każdym towarzystwie.

Jakiś czas temu znowu zaczęłam rozmawiać z człowiekiem, z którym przez ostatnie dwa i pół roku mijałam się bez słowa na korytarzu. 
Jak? To bardzo proste - ja gdzieś szłam, on gdzieś szedł... zmierzaliśmy w jednym kierunku. Zaczęliśmy rozmowę o niczym i tak jakoś zostało. Teraz już mogę przyznać, że w sumie to trochę tęskniłam.
Tęskniłam za wspólnym chodzeniem na jedzenie, tęskniłam za wieczornymi rozmowami "do poduszki", tęskniłam nawet za tymi momentami, kiedy zastanawiałam się, dlaczego ja w ogóle się z nim zadaję.
Chcesz mnie wyciągnąć na piwo? Ja proponuję kawę. Chodźmy razem na kawę...!

Spotkałam parę dni temu ciekawego człowieka. Nie mogę powiedzieć, że go poznałam, bo widzieliśmy się tylko raz i zamieniliśmy ze sobą zaledwie kilka słów. 
Ale było coś takiego w jego oczach i uśmiechu, co spowodowało, że bardzo chciałabym go poznać.
Chyba brak mi odwagi.
Prawdopodobnie zobaczę go znowu dopiero za jakiś miesiąc. Szybko zleci - nauka do matury i koło teatralne pochłaniają większość mojego wolnego czasu, nie mam nawet kiedy się nudzić.
Chyba, że może chciałbyś wyskoczyć kiedyś ze mną na kawę...?



3 komentarze:

  1. Tak, wyjście na kawę jest zawsze dobrym pretekstem, dobrą formą, dzięki której można dużo zyskać. O ile się wie gdzie jest dobra kawa.

    OdpowiedzUsuń
  2. I co? Spotkałaś go w końcu?

    OdpowiedzUsuń